czwartek, 3 października 2013

hhmm co tu powiedzieć :-)

W niedziele jak już mówiłam pojechałam do Centrum Zdrowia Dziecka wszystko poszło okej pobrali mi 7 próbówek pobrań z czego 4 poszły za granice na wyniki będziemy czekać nawet 2 lata :-(. We wtorek byłam już w domu, czuje się dobrze :-) wczoraj byłam zapisać się na lekcje gitary pierwsza już w piątek za tydzień o 15:30 :-D. Musze się wam pochwalić że nauczyłam się dwóch nowych piosenek pierwsza to utwór kołysanka zespołu Sumptuastik :-) , aa druga to zawsze tam gdzie ty Lady Pank. W internecie znalazłam bardzo proste chwyty i dobrałam bicie do moich możliwości jeśli ktoś gra na gitarze i chcę nauczyć się którejś z tych piosenek mogę podać chwyty i bicie w komentarzu :-). Żeby post nie był taki krótki może trochę moich przemyśleń które dla wielu będą wydawały się idiotyczne hehe :-D ale co tam :-). Ostatnio coraz częściej zastanawiam się jak będzie wyglądać moje życie za kilka lat. Jestem w 1 klasie gimnazjum za 3 lata liceum i co wtedy? Moja mama nie pozwala mi spotykać się z koleżankami wieczorem poza domem a nie ma mowy żeby jechać gdzieś razem do małego miasteczka rowerami. Ja wiem że ona się o mnie martwi że się rozchoruje i w ogóle ale ostatnio zaczyna mi to coraz bardziej przeszkadzać siedzę tylko w domu praktycznie nigdzie nie wychodzę jeśli wyrwę się raz na tydzień to jest super. Już głupio mi pytać znajomych czy przyjedzie do mnie bo ja nie mogę :-( . Ale co do liceum może to głupie że już w 1 gim. zaczynam myśleć o liceum ale tak jakoś bardzo spodobał mi się profil dietetyka ale te liceum znajduję się 45 km od domu nie ma mowy żeby mama puściła mnie do internatu a o dojeżdżaniu nie ma mowy co prawda jest liceum 7 km od domu ja wiem że mama by chciała żebym poszła do tego liceum bo mogłabym mieć lekcje tak jak teraz w domu. Nie chcę iść do tej szkoły bo ma niski poziom a ja trzy lata z rzędu miałam czerwony pasek. Już powiedziałam mamie że albo liceum w Ostrołęce albo żadne. jeśli pójdę do liceum wkońcu moje życie będzie normalne bedę miała znajomych i kto wie może chłopaka :-).
 

2 komentarze:

  1. O kurczę, lekcje gitary! Jak chodzisz, prywatnie, w szkole muzycznej, domu kultury? Bo ja z góry ostrzegam-mam fioła na punkcie gitar. Dlatego w ogóle weszłąm na Twojego bloga, bo miałaś znaczek z gitarą :) Zaczynałam grę od "zawsze tam gdzie ty" wprawdzie F-dur i G-dur mocno mnie "zmaltertowały" ale się nauczyłam.
    Nie daj sie wepchnać do gorszego liceum! Nigdy! I nie blisko domu! Poczuj zew krwi, dziewczyno! Ja dojeżdzam dobre 20 kilometrów, do liceum o wysokim poziomie i zapewniam-teraz dopiero zaczyna się życie! Życie w dużym mieście, poeroty do domu o 17. , rodziców to prawie nie widzę, nie czepiają się, co robie, bo po prostu nie wiedzą. Walcz o paski w gimnazjum, o olimpiady, jak uwierzą, że maja taka zdolną córkę, to spokojnie Cię puszczą do wymarzonej szkoły!
    I nie martw się, mnie w 1 gim. też uważali za dziecko i trzymali w domu jak psa na smyczy. Rodzice nie lubią tracić nad nami kontroli, uwalnianie się to powolny proces. Ale już w 2 gim. puszczali mnie na długie wyprawy rowerowe, w 3 sama jeździłam do miasta... To się da zrobić!
    Trzymaj się, gitarzystko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli lubisz to mogę polecić Ci bloga mojej koleżanki Minaslime Jest w obserwatorach. Gra już dużo lepiej ode mnie ;). moją pierwszą piosenką również była ,, Zawsze tam gdzie ty '' I też rozłożył mnie F-dur ale po jakimś czasie w końcu się nauczyłam :) Teraz uczę się chwytów barowych ale idzie mi to bardzo ciężko ale dam radę :).
    Pozdrawiam Cithara :D

    OdpowiedzUsuń