Babeczki czekoladowe
Składniki na 24 babeczek:
280g masła (mniej więcej)120g poszatkowanej gorzkiej czekolady (ja dałam 1 tabliczkę czyli 100g)
1 szklanka dobrego ciemnego kakao (dałam trochę ponad 0,5 szkl. były i tak bardzo czekoladowe)
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka sody
1 łyżeczki proszku do pieczenia
4 duże jajka
1,5 szklanki cukru
2/3 łyżeczki aromatu waniliowego (ja użyłam śmietankowego)
szczypta soli
1 szklanka śmietany 12% lub 18% (ja użyłam gęstej śmietany w kubeczku)
1. Do rondelka z grubym dnem włożyć masło i czekoladę, podgrzewać mieszając, aż składniki się roztopią. Zdjąć z ognia, dodać kakao i wymieszać dokładnie łyżką do połączenia składników. Masę odstawić do ostygnięcia. (Moja uwaga jest taka, iż masa wyszła lekko grudkowata i rozdwajała się ale nie martwcie się tym i tak ciasto będzie puszyste) ;).
2. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia oraz sodą.
3. Do jajek dodać cukier, aromat i sól, dokładnie wymieszać do połączenia składników (ja mieszałam mikserem aż masa się połączyła ale cukier dalej było czyć pod trzepaczkami) . Wlać przestygniętą masę czekoladową i wymieszać łyżką.
4. Do masy dodać 1/3 mąki i zamieszać. Wlać śmietanę, wymieszać.
Dodać resztę mąki i krótko wymieszać łyżką do połączenia składników.
5. Ciasto przełożyć do blaszki na muffinki wyłożonej papierowymi foremkami lub posmarowanej masłem i posypanej mąką. Piec na funkcji termoobieg w temperaturze 160oC (na funkcji góra-dół 180oC). Ja miałam różniej wielkości babeczki mniejsze piekły się około 25 min, a wiekszę około 30 - 35
To jest mój przepis na babeczki czekoladowe wyszły puszyste i bardzo czekoladowe ja oczywiście nie mogłam sie powstrzymać przed nadzianiem ich czymś, a wiec zrobiłam budyń śmietankowy i wyłożyłam około 1/3 wysokości foremki ciastem, następnie nakładam trochę budyniu i nakładam znów ciasto za 3/4 wysokości foremki tak aby budyń nie wypłynął lub coś w tym stylu. Zrobiłam tez babeczki czekoladowe z truskawką w środku robiłam nie tak samo jak z budyniem z tą różnicą, że truskawki były małe i kładłam je w całości aby nie puściły soków, lekko wcisnęłam je w ciasto aby góra truskawki nie wystawała nas cisto po przykryciu drugą porcją cista. Okej na dziś to tyle na koniec oczywiście jakaś piosenka. Dzisiejszy utwór kojarzy mi się z wakacjami, a jest to piosenka zespołu Avicii pt. ,,Wake me up''. Dlaczego akurat ten utwór kojarzy mi się z wakacjami? Pewnie dlatego, iż w dzień wyjazdu nad morze w samej chwili gdy akurat już zbieraliśmy torby do samochodu właśnie wtedy usłyszałam pierwszy raz tą piosenkę bardzo mi się spodobała. No i oczywiście przez cały tydzień gdy byłam nad morzem ten utwór był hitem i leciał dosłownie wszędzie ;). No i to właśnie taka historyjka. Tak jakoś wyszło, że z krotkiego postu zrobił się super długi no cóż czasem tak jest, ale teraz to juz na serio koniec. Pozdrawiam was i życzę miłego wieczorku wasza Klaudia :*
Operacja na pewno będzie udana ;) Och! Jak ja dawno nie byłam nad morzem! Ostatnio tylko góry i góry! Uwielbiam je, ale może przydałoby się trochę odpocząć? Nad tym pomyślę w następnym roku, tegoroczne wakacje mam już zapchane. :D
OdpowiedzUsuńKocham robić babeczki! ^^ Tyle że ja kupuję składniki w pudełku, razem z jednorazowymi foremkami. :) Muszę kiedyś wypróbować Twój przepis.
Acicii powiadasz! Mi wakacje kojarzą się z piosenką 'Happy'. xD Chyba nie muszę pisać dlaczego. ;)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie!
nasziherbatkiswiat.blogspot.com