poniedziałek, 15 lipca 2013

Warto wierzyć:-)

Nie wiem od czego zacząć ostatnio pisałam głównie o babci dziś też pojawi się jej postać lecz nie tylko...
A więc babcia zrobiła nam ogromnego psikusa dziś po raz pierwszy pojechałam do babci od czasu gdy jej stan był tragiczny i co ? I doznałam szok wielkiego szoku radości babcia siedziała na łóżku samodzielnie jadła naleśnika i gdy weszłam z mamą do pokoju od razu się do nas uśmiechnęła jaka to była wielka ulga widząc ją w tak dobrym stanie :-D.. Pewnie teraz pomyślicie se że jestem egoistką i że myślę tylko o sobie ale ja patrze na to  z zupełnie innej perspektywy a chodzi o to.. Jak już wcześniej pisałam 27 lipca mamy wesele i wiadomo że gdy babcia była chora to nie było mowy żeby iść na wesele zresztą i tak nikt nie miał ochoty się bawić gdy babcia była w takim stanie.. Ale w raz z polepszeniem się stanu babci zdecydowaliśmy że jeśli będzie tak jak jest czyli dobrze to pójdziemy na to wesele. Ale teraz na koniec kilka zdań o mnie... Chyba każdy ma lepsze i gorsze dni ja dziś mam ten lepszy mimo tego że babcia lepiej się czuje.. Czasem gdy tak usiądę i pomyśle jak będzie wyglądać moje życie za kilka lat jestem na max przygnębiona... No bo po pierwsze dobrze się uczę i za trzy lata idę do liceum tylko że mama na  bank nie pozwoli mi iść do internatu. Ona nie wierzy że ja  dam se sama radę a to nie prawda nawet jeśli nie dałabym rady a bym  próbowała nie byłabym tak zła... Mam nadzieje Ze przez te trzy lata mam przekona się że potrafię się sama sobą zająć i wierzę że pójdę do tego liceum do którego chcę.. Już kiedyś powiedziałam mamie ze albo pójdę tam gdzie chcę albo wogóle  wiem ze to jest tylko takie gadanie ale te liceum które jest najbliżej ma niski poziom ja mam większe ambicje nie po to się uczę nie z byle powodu mam wysoką średnią. Jestem Też zła z innego powodu mój brat jest w liceum humanistycznym robi to co chcę ma dziewczynę po prostu zazdroszczę mu. No bo kto będzie chciał chodzić z chorą dziewczyna a i tak nikt mnie ze szkoły nie zna co prawda podoba mi się kilku chłopców ale uważam że to chłopak powinien zacząć zagadać czy coś. Alle najbardziej wkurza mnie to gdy chłopak napisał do mojej koleżanki że bardzo mu się podoba i że chcę żeby była jego dziewczyną a ona po prostu go odrzuca nie rozumiem tego lepiej skończę już pisać ten post bo zaraz użyję niecenzuralnych słów. To tyle na dziś mogę tylko napisać że najchętniej wydarłabym sie na cały głos i wyryczała za wszystkie czasy  :-(.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz