wtorek, 27 stycznia 2015

Nowy czworonożny przyjaciel

Dzisiaj będzie optymistyczny post, gdyż chciałabym wam przedstawić mojego małego przyjaciela oto Rocky:


Rocky jest małym pekińczykiem i ma prawie 2 miesiące. Od soboty zamieszkał on u mnie w domu. Jest on największą kulką sierści jaką widziałam. (na szczęście nie mam na niego uczulenia) Jak na razie Rocky mieszka u mnie w salonie, jeśli będzie się dobrze sprawował mam nadzieje, że zostanie. Jednak jeśli nie będę posłuszny i będzie psocił zapewne wyląduje w ganku (pomieszczenie, które prowadzi na podwórko). Jeśli chodzi o jedzenie Rocky jest bardzo wybredny jak to pekińczyk, ale nie zamieniłabym go na żadnego innego szczeniaka. Zastanawiacie się pewnie czemu nazywa się Rocky, a nie na przykład Reksio czy Łatek. Otóż był to pomysł mojego brata, który uwielbia film ,,Rocky" i właśnie dlatego nasz piesek dostał imię po Rocky'm Balbole (przepraszam jeśli źle napisałam końcówki ;)). Ja się nie sprzeciwiałam bo spodobało mi się te imię, a więc jest Rocky mały, energiczny, waleczny i zadziorny pekińczyk :). Mojego przyjaciela już poznaliście, a teraz może trochę o mnie ;). Zauważyłam, że ostatnio na moim blogu nie było notek na temat mojego zdrowia tylko na temat mojego życia prywatnego. No, ale cóż tak się stało dlatego, że u mnie nic się nie zmieniło. Leczenie bez zmian to samo. Co miesiąc do Warszawy na immunoglobuliny i tyle. Co kilka miesięcy rozszerzanie przełyku i codziennie garść leków i inhalacje. Badań wysłanych do Paryża i Londynu nadal nie ma, a to oznacza, że wyniki są ujemne i dalej nie wiadomo co mi jest. Czekam z nadzieją, że w końcu dowiedzą się co mi jest i zaczną mnie leczyć jak należy, a nie że tak powiem na chybił trafił. Następną wizytę w CZD (Centrum Zdrowia Dziecka) mam ustaloną na 6 lutego zobaczymy jak będzie, mam cichą nadzieje, że może coś się zmieni, gdyż właśnie wróciła moja Pani doktor prowadząca. Może ona coś wymyśli. Ostatnią sprawą jako chciałabym tu poruszyć to to iż znalazłam osobę, która zgodziła się zrobić dla mnie szatę graficzną, więc już niedługo powinien zmienić się wygląd mojego bloga. Mam nadzieje, że wam się spodoba i myślę, że będzie to dobry akcent, który zacznie nowy rok, nowe posty, nowy wygląd i mam nadzieje nowa ja ;).
Pozdrawiam Klaudia i Rocky :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz